www.dolinadolnejodry.fora.pl

Chris · Wysłany: Śro 19:56, 30 Mar 2011 Temat postu: Nasze pływadełka

Temat do chwalenia się tym czym pływamy. Smile

Moje pływadełko do duża, turystyczna dwójka z laminatu. Kolor na zamówienie ale wzór to niestety samowolka wykonawcy. Miało być inaczej a wyszło jak zwykle. Smile

Kajaczek z wiosłami kosztował mnie 600 pln a wykonany był pod Lesznem (wlkp.) i dalej tam nim pływam. Chciałem go przywieźć do Szczecina ale nie mam gdzie trzymać.

Dawajcie swoje foty ze sprzętem.

yaktra · Wysłany: Śro 20:33, 30 Mar 2011 Temat postu:

Piękny.
Ja nie bardzo mam czym się chwalić choć da się tym pływać po kanałach na zasiadki na ptaki.
Kosztował z przesyłką 300 PLN. W komplecie dwa składane alu wiosła, pompka i dmuchane siedziska. Zawory bostońskie dają komfort w pompowaniu.
Dł. 295 cm a wyporność 300KN.
Kolor niewdzięczny jednak i pozornie wygląda niczym zabawka. Na dłuższe dystanse raczej się nie nadaje.

BRAT_MIH

Sevylor Colorado , kajak dmuchany, chrzest bojowy już przeszedł i daje sobie radę Smile

Wcześniej łódka wędkarska płaskodenna o długości 2,6 m, mam ją nadal w garażu:

Na samym początki łódeczka składana Stynka, ale na moją wagę była zbyt chybotliwa i niebezpieczna:

Odkąd po raz pierwszy w roku 2007 za sprawą przypadku znalazłem się na łodzi i zobaczyłem te piękne okolice zacząłem marzyć o własnej. Na dużą, kabinową mnie nie stać, więc mam to co mam i spędzam czas bliżej przyrody.

Prosił bym o umieszczanie zdjęć bezpośrednio na forum, zaoszczędzi to klikania innym użytkownikom. W razie problemów pomogę na PW.
Chris

yaktra

Pomysłowy nocleg na łódce. Jak widzę to w tle jest śluza.
Napoje również OK
Very Happy

BRAT_MIH

Tak, o tej łódce już pisałem na innym, znanym nam forum, ale dopiszę i tu. Jest to łódka płaskodenna o długości 2,60 m, z komorami niezatapialnymi stąd brak miejsca na podłodze do spania. Spanie zostaje podniesione na wysokość ławeczki dzięki kratownicy z podłogi. Na noc kratę na ławkę i jest fajnie. Namiot to pamiątka z dawnych lat, w młodości kolega miał taki i spało się nieźle. Zakupiłem wiec na allegro za kilkanaście złotych taką używkę i wykorzystuję z niej tropik. Kilka zdjęć tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

Idealne rozwiązanie na nocleg w bagnistym miejscu. Obecnie mam zamiar wykorzystywać do tego hamak, ale biorąc pod uwagę, że wtedy na śluzie Kamieniec musiałbym się przedzierać przez krzaki z całym dobytkiem i szukać drzew to tamto rozwiązanie jest chyba lepsze. Tylko komfort pływania łódką jest mniejszy jak kajakiem.

yaktra

Nie wiem jak z wagą Twojego kajaczka i w co można go zapakować. Dobrym rozwiązaniem są worki marynarskie BW. Można to nieść jako torbę lub jako plecak. Jeśli założyć "na garba" to polecam dokupić sobie nakładki na pasy samochodowe.
Mój worek wygląda dokładnie tak;
[link widoczny dla zalogowanych]
mieści się do niego ponton, wiosła, dwie kamizelki i pompka. Jednak w tym przypadku musi być towarzysz podróży niosący plecak. Chyba, że jesteś sam to niewielki plecak ze szpejem zmieści się do worka. Myślałem również o wiązaniach na worku a do którego można by jeszcze coś podpiąć. Jednak obawiam się, że sama waga pontonu z "osprzętem" to około 13 kg a gdzie reszta...

szarachan

[img]file:///C:/Documents%20and%20Settings/Artur%20Brzozowski/Pulpit/P6030174%20(768%20x%20576).JPG[/img]
na przełomie czerwca i lipca okrążyłem nim Zalew Szczeciński ( polecam, miodzio trasa i widoki - polecam) z zaliczeniem Kamienia Pomorskiego.
Na co dzień kanały Miedzyodrza, ze szczególnym uwielbieniem - kanał Czarny do Jeziora Podkowa - moją miłość.
Pozdrawiam Very Happy

BRAT_MIH

Wrzuciłeś linkę do swojego kompa i nie można zobaczyć tego pływadła, wrzuć na jakąś galerie .

yaktra

Lub prześlij fotkę do Admina a on ją wklei
Smile

Woytek

A moje pływadło ktoś inny sfotografował, przeglądam sobie nowe zdjęcia w GE a tam zdjęcie jak płynę sobie z rybek. Very Happy

kokoszka

Chciałam pokazać moje kajaki, ale na razie zbyt krótko jestem na forum. Pływam nietypową kanadyjką (kiedy w dwie osoby) lub pakownym kajakiem jednoosobowym (Yukon Expedition). Mam jeszcze jeden mały kajaczek, ale raczej nie na Międzyodrze.