www.dolinadolnejodry.fora.pl

yaktra

Pozwolę sobie założyć osobny temat związany jednak ściśle z tym forum. Moje piesze wędrówki (lokalne włóczęgostwo) przekładają się najczęściej na brzegi Odry czy Regalicy choć zdarza się zawinąć o Puszczę Bukową. Choć ten drugi przepiękny region mocno mnie zniechęcił w ostatnim czasie na co zapewne zwrócili uwagę Chris i Blizbor.
Admin owego portalu to raczej człowiek nie zachęcający do pisania na forum i typ samotnika któremu niewiele można powiedzieć z racji tego, że posiada narzędzia którymi może zrobić dowolne ”ciach” w temacie ewentualnie tak jak postąpił ostatnio blokując mi konto.
Do rzeczy;
Po dłuższej przerwie ponownie ruszyłem na szlak. Przerwa nie była spowodowana kontuzją czy innymi czynnikami zdrowotnymi, a jednak zabrała mi wiele czasu na ułożenie sobie swoich prywatnych i zawodowych spraw.
Do tego dni wolne od pracy splatały się najczęściej ze złą pogodą która zniechęcała do wędrówek. A jak wiadomo bez aparatu nie łażę.
Wczoraj dzień wolny od pracy i przepiękna pogoda zachęcała do wypadu. Odcinek jaki sobie wybrałem to stare przepiękne miejsca. Śluza pod Radziszewem, Kanał Drzewny, Obnica i Omulna aż do Wydrzego Przesmyku idąc jej brzegiem.
W pierwszej kolejności idąc do śluzy w Radziszewie wypłoszyłem sporego odyńca. Zaskoczony zwierz salwował się gwałtowną ucieczką co przełożyło się na mój strach i zdjęcia które zrobiłem po prostu spaprałem.
Wracając ze śluzy skierowałem się na Kanał drzewny. Tu w połowie drogi ukazał mi się Trznadel więc poświęciłem tej sesji nieco czasu. Jednak ptaszyna był nieco wysoko stąd i widok mierny.
W samym rejonie Kanału było cicho. Zadowalające jest jednak to, że ktoś na jesieni wykosił łąki na sporym odcinku. Jak się zazieleni to pewnikiem pojawią się tam Sarny.
Następnie swoje kroki skierowałem na Obnicę. W połowie drogi od mostu wypłoszyłem sześć przelatków. Tu dałem totalnie d***y. Obiektyw wyostrzył mi trzciny, zatem nie trafiłem z wrażenia dokładnie w cel.
Od śluzy na Obnicy ruszyłem z powrotem przez most na prawy brzeg Regalicy. Ku mojemu zdziwieniu oba brzegi Omulnej zostały oczyszczone z krzaków i traw a koryto nieco uregulowane. Zachęciło mnie to aby ruszyć jej biegiem bo do tej pory nie było dojścia aż do jej ujścia do Regalicy czyli do Wydrzego Przesmyku. Tu zafundowałem sobie podchód na Czaplę. Zdjęcia jako takie, ale obrazują owego ptaka.
Z rejonu Omulnej wyszedłem na torowisko kolejowe aby w tym miejscu zakończyć wędrówkę. Jakież było moje zadowolenie kiedy na pięknym błękitnym niebie pojawiły się cztery Bieliki. I nie były to toki lecz walka o tereny łowieckie...
zapraszam do skromnego albumu...
[link widoczny dla zalogowanych]

Woytek

Czyli wypad udany. Do zobaczenia.

yaktra

Po pięciu dniach pracy znów udało mi się połączyć dzień wolny z pogodą. Zatem pomyślałem aby wybrać się w te same rejony. Nosiło mnie od samego brzasku aby ruszyć w teren. Jakież było moje zadowolenie kiedy blady świt ukazał piękne błękitne niebo.
Na wpół spakowany plecak kusił aby ruszyć jeszcze przed świtem. Jednak wytrzymałem z pokusą aż do świtu. Kanapki, termos i aparat wylądowały w plecaku a co za tym idzie byłem gotów na kolejną "włóczęgę". Aby skrócić sobie nudną trasę do śluzy w Radziszewie skorzystałem z dobrodziejstw komunikacji miejskiej i tak autobusem linii 55 wylądowałem w Kluczu. Kiedy "wlazłem" na most autostrady moim oczom ukazał się bardzo wysoki stan wody na Odrze Wschodniej. Zadowolony z takiego obrotu sprawy pomyślałem aby odwiedzić miejsce gdzie spłoszyłem przelatki. Pomyślałem sobie, że kiedy woda tak wysoka to i łąki mocno zalane, a co za tym idzie "dzienna dzicza sypialnia" powinna znajdować się na owym spłaszczonym "zębem czasu" wale. Bo cóż innego "czarnym" pozostało kiedy wszędzie mokro. Choć dzik z natury lubi błotko to jednak sypialnia musi być sucha i na zagłębieniu pokrytym wysokimi trawami czy trzcinami które lubi pod siebie zagarnąć. Moje gdybania sprawdziły się w 100 %. Adrenalina spotkania i bliskość „dziczej sypialni” w której spało stadko mocno mnie zaniepokoiły. Odległość jaka mnie od nich dzieliła nie przekroczyła 10 metrów. Powiem szczerze, że strach latał mi po „gaciach" a jednak krok w krok podchodziłem. Kiedy kliknąłem pierwszą fotkę zaniepokojone dziki fuknęły słysząc dźwięk lustra. Kolejna poderwała je do ucieczki. Stromizna wału i przyległe doń trzciny nie pozwoliły jednak na superacką fotkę. Wyszła tylko ta jaką zapodaje...

Chris

Fajnie, a ja byłem dzisiaj tylko na wyprawie w Lidlu. Wink

yaktra

Tam można nieraz kupić fajne "wyprawowe duperele".
Próbujemy z Woytkiem wybrać się na rozlewiska w najbliższą niedzielę. Tak w godzinach od 8 - 12. Jak tylko pogoda dopisze to ustalamy dokładnie wyprawę na telefonach w sobotę wieczorem...

Chris · Wysłany: Czw 9:24, 01 Mar 2012 Temat postu:

Liczę na relację. Poziom wody bardzo wysoki w tej chwili.

Woytek · Wysłany: Czw 18:59, 01 Mar 2012 Temat postu:

A to dziwne, liczyłem na to że spada. Trzeci dzień wieje zach, płd-zach, wieć powinna spadać.

Woytek · Wysłany: Pią 20:42, 02 Mar 2012 Temat postu:

Dzisiaj wieje już z północy, będzie wysoka.

yaktra · Wysłany: Pon 18:14, 05 Mar 2012 Temat postu:

Nareszcie udało nam się z Woytkiem spotkać. Umówiliśmy się telefonicznie przy bramie Wiskordu o 8: 00.
Ruszyliśmy wałem Regalicy od przystani aż do mostu na autostradzie. Następnie przez most przeszliśmy na lewy jej brzeg. Zahaczyliśmy o śluzę w Radziszewie a następnie przeszliśmy na Kanał Drzewny. Tym razem stan wody nieco się obniżył (byłem tam pięć dni wcześniej) i na łąki można było spokojnie wejść. Z Kanału Drzewnego przemieściliśmy się na wał w kierunku śluzy na Obnicy. Tu jak zwykle na wale "dniowały" dziki. Niestety fotki nam nie wyszły. Ogólnie widoki ciekawe, trochę Bielików na niebie i niepokojące mnie fotki sztuk cztery. Na Bilika ma dziwne ułożenie skrzydeł i takie jakoś "łopatowate". Wygląda mi to na Orła Przedniego ale głowy nie dam...
czas skonsultować z wami lub ze znającymi temat...

Woytek · Wysłany: Pon 18:53, 05 Mar 2012 Temat postu:

Też się nad tym zastanawiasz?, mi wyszły podobne zdjęcia i nie dają spokoju. Ten ptaszek na śluzie to moim zdaniem popularny kwiczoł, pełno ich w Szczecinie.

yaktra · Wysłany: Pon 19:29, 05 Mar 2012 Temat postu:

Chris · Wysłany: Pon 21:07, 05 Mar 2012 Temat postu:

Fajne spotkanie. Nie wiem kiedy wybiorę się w trzcinowiska doliny bo sporo roboty jest w Bukowej. Trzeba się nacieszyć póki jeszcze stoi. Wink

Woytek · Wysłany: Czw 18:38, 08 Mar 2012 Temat postu:

Specjalista z Birdwatching rozpoznał ptaka jako młodego bielika. Rozpoznał bielika po klinowatym ogonie.

yaktra · Wysłany: Nie 14:46, 11 Mar 2012 Temat postu:

Nie twierdzę Woytku, że nie. Jednak po rozjaśnieniu zdjęcia w swoim (archiwum) jak na młodego Bilika ma za dużo BIELI.