www.dolinadolnejodry.fora.pl

yaktra

Irytuje mnie nieraz zachowanie ludzi. Czy to wędkarzy, turystów czy innych włóczykijów. Wczoraj zrobiliśmy sobie z żoną rowerowy rekonesans po okolicy. Wjeżdżamy na Klucki Ostrów gdzie mała plaża przy brzegu Regalicy i okoliczne drzewa zachęcają na krótką foto zasiadkę. Musimy jednak ominąć zaparkowany na "drodze" samochód i kilka metrów dalej dwóch wędkarzy. Samo zaparkowanie Opla już mnie wkurza bo wjechał w miejsce niedozwolone choć można było zostawić auto 20 metrów bliżej przy gruntowej drodze mając je dalej na oku jeśli właściciel obawiałby się kradzieży. Pewnie wjechałby jeszcze dalej gdyby nie miękki grunt. Mijamy auto i już z daleka widać, że jeden z nich zaczyna nerwowo kręcić się wokół siebie. Podjeżdżamy bliżej i bliżej aż w pewnym momencie widzę 5 wędek u "nerwusa". Zatrzymuję rower i patrzę spokojnie na typa. Ten nie bardzo wie co zrobić. Po chwili obraca się do mnie tyłem siadając na wędkarskim foteliku. Drugi z nich grzebie coś w plastikowym pojemniku udając, że mnie nie widzi. Żona "czując pismo nosem" karze jechać mi dalej, więc ruszam na zamierzoną dziką plażę. Przez pierwsze kilka minut obserwowałem "gości". Ten "nerwowy" wyniósł trzy wędki do bagażnika samochodu. Wczesne popołudnie a typ bezczelnie kłusował. Żenada.
Gdybym wiedział, że po telefonie na policję ktoś szybko przyjedzie to pewnie bym to zrobił. Jednak nauczony podobnymi zdarzeniami z innych przygód dałem sobie na "luz".

Chris

Policja ma to gdzieś ale może straż rzeczna czy jak to się tam nazywa już by podłapała temat. Raz czy dwa ich widziałem w akcji. Jeden szedł brzegiem a dwóch płynęło łodzią. Czy to jeszcze działa to nie wiem.

Woytek

yaktra

Nie o to miejsce idzie tylko nieco dalej. Aby dojechać do ul. Perkuna musisz pojechać nieco dalej bo od końcowego linii 64 są barierki. Więc mijasz końcowy i na wysokości ul. Komety skręcasz w prawo. Zjeżdżasz w dół i masz niestrzeżony przejazd kolejowy. Zaraz za tym przejazdem jest "wodna zatoczka/ kanał" gdzie ludki często schodzą na wodę. Znane to miejsce i zwane gwarowo zatoczką kaczeńców. Czerwony krzyżyk na mapce to miejsce gdzie stał Opel Astra.

kokoszka

Lepiej nie mówić... Pseudowędkarze wpływają na silniku spalinowym, sieci rybaków potrafią przegrodzić w całości szerokość kanału. A kłusujący ze strzelbą?
Inna sprawa, że od zawsze nie spotkałam ani jednego przedstawiciela Parku na kontroli - obojętne pieszo czy łodzią; podejrzewam ze brakuje na to pieniędzy. Sama nie czuję się na siłach zuwagować osiłka, bo wiem jak się to może skończyć Sad

Śmiecący wędkarze to jeszcze inna para kaloszy. Nie mogę się nadziwić, że ludzie, którzy prawdopodobnie powrócą na to samo miejsce, zostawiają je pełne brudów (od butelek po napojach począwszy, na opakowaniach po zanęcie i przynęcie kończąc).
Do tego wiosenne pożary trzcin - raczej nie biorą się znikąd - chyba że naprawdę spowoduje to dno butelki i promień słońca?
Dość już ponarzekałam.

yaktra

Od pewnego czasu NA WALE Regalicy przy budynku przepompowni stoi sobie biały VW Cody. Taką informacje otrzymałem od kolegi który twierdzi, że jest tam prawie codziennie. Dziś około 9: 30 zauważyłem go z okna. W zbliżeniu lornetki widać, że jest to samochód chyba takiej marki. Musiałem się z typem minąć bo dotarłem do domu dziesięć minut wcześniej. Jutro będę w okolicy rowerem więc się pofatyguję o zbliżonej godzinie w to miejsce. Jak trafię typka to kliknę fotę. Ta dzisiejsza jest marna bo z okna i dużeeeej odległości i tak bez przyłożenia.

Woytek

Widziałem trzy takie "wycieczki", raz Lublin z odkrytą paką, raz Chlysler Voyager (mam fotkę z daleka) i raz jakiś zielony, marki nie pamiętam. Droga równa twarda, niestety najczęściej to wędkarze. Choć twój to może być ktoś z firmy rozbiórkowej.

yaktra

Masz na myśli tych co rozbierają drogę? a jeśli tak to chyba NIE. Bo typek tej firmy porusza się perłowego koloru Mercedesem Vito.

Woytek

Stoi koło pomp, to dobra miejscówka. Więc to może jakiś wędkarz na urlopie?.

yaktra

Do niedawna podjeżdżali pod wał i na szerszej części płyt zostawiali samochody. Teraz kiedy od Chocimskiej już nie dojedziesz (chyba, że terenówką) to pewnikiem jadą od Wiskordu lub od ul. Perkuna tu od tzw. betonowego mostku. Na odcinku od Perkuna do przystani kajakowej jest możliwość zawrócić autem (czy też minąć się) w trzech miejscach. Są to takie poszerzenia na wale niczym autobusowe zatoki. Wał szeroki i równy pewnie zachęca idiotów...

Woytek

W niedzielę też był ten VW, pstryknąłem mu fotkę z wody.

yaktra

Zapodaj fotę. Dziś kręciłem się rowerkiem od Klucza do przystani kajakowej ale typa nie było. Mowa o godzinach od 7: 00 - 10: 00

Woytek

Wysłałem Ci na pocztę, jak masz możliwość wklejenia na forum to wklej.

yaktra

Zdjęcie użytkownika Woytek

yaktra

Tak to wygląda z punku PRAWA;

Art. 80 k.w. Niszczenie wałów przeciwpowodziowych.
Kodeks wykroczeń Maj 1st, 2008

Art. 80.
§ 1. Kto:
1) przejeżdża pojazdem lub konno albo przepędza zwierzę gospodarskie przez wał przeciwpowodziowy w miejscu do tego nie przeznaczonym lub wzdłuż po wale, na którym nie ma drogi o dostatecznie mocnej nawierzchni;

2) orze lub bronuje ziemię na wale przeciwpowodziowym albo obok wału w odległości mniejszej niż 3 m od stopy wału;

3) rozkopuje wał przeciwpowodziowy, wbija słup lub osadza znak albo zasadza drzewo lub krzew na wale;

4) kopie studnię, sadzawkę, dół lub rów obok wału przeciwpowodziowego w odległości mniejszej niż 50 m od stopy wału;

5) pasie na wale przeciwpowodziowym zwierzę gospodarskie;

6) uszkadza umocnienie na wale przeciwpowodziowym,
podlega karze grzywny albo karze nagany.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto narusza inne niż określone w § 1 ograniczenia w użytkowaniu wałów przeciwpowodziowych, wprowadzone przez właściwy organ administracji państwowej lub samorządowej.

§ 3. W razie popełnienia wykroczenia można orzec obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.